Całe życie walczyłem z tym ustrojstwem. Stosowałem różnego typu kremy antybakteryjne, toniki oczyszczające i tonizujące, mydło siarkowe i antybakteryjne, różnego typu cuda, super eliksiry, antybiotyki.
Środki te działały tylko do momentu gdy przestawałem ich używać, a niektóre z nich wręcz potęgowały objawy podczas regularnego stosowania.
Różnego typu wypryski na twarzy miałem można by powiedzieć od zawsze. Zauważyłem jednak, że ich liczba zwiększa się pod wpływem tego co jem. Skóra stawała się niewyobrażalnie tłusta a liczba wyprysków zwiększała się po spożywaniu nadmiernych ilości czekolady, słodyczy, tłustych i ostrych dań.
Kłopoty ze skórą twarzy skończyły się gdy:
- cukier rafinowany. To ten, który używamy powszechnie w domu. Oczywiście nie wyobrażam sobie życia bez odrobiny słodyczy więc cukier „biały” zastąpiłem miodem naturalnym w rozsądnych ilościach.
- spożywanie słodyczy, ciastek, czekolady, chipsów zredukowałem do minimum
- napoje słodzone zastąpiłem naturalnymi świeżymi sokami warzywno – owocowymi, min. dwie szklanki dziennie (przygotowywanymi w domu, nie kupowanymi w kartonach), wodą źródlaną. Sok piłem rankiem, 20 minut po wcześniejszym wypiciu pół szklanki wody źródlanej na czczo i w trakcie dnia 20 minut przed lub godzinę po posiłku.
- zredukowałem do minimum picie czarnej herbaty na rzecz zielonej i owocowej np. z dzikiej róży.
- twarz przemywam tylko ciepłą wodą, rankiem zimną.
- stosuję dwa, trzy razy w tygodniu na twarz świeży sok z aloesu.
- krem nawilżający od czasu do czasu.
- ograniczyłem tłuste potrawy lub gdy mam ochotę na mięso, a zdarza się to raczej rzadko, jem je bez żadnych dodatków lub z zielonymi warzywami.
Te podstawowe zabiegi pomogły mi pozbyć się niespodzianek na skórze twarzy w dwa tygodnie. Moja twarz stała się czysta, bez pryszczy, zaskórników i zaczerwienień. Odkąd zmieniłem lekko dietę pozbyłem się też problemu, który objawiał się szybkim złuszczanie naskórka na twarzy i uczucia wyschniętej i ściągniętej skóry, które miało miejsce zaraz po umyciu twarzy.
Szybsze efekty uzyska się przemywając twarz wodą pochodzącą z rozmrożonego lodu, tak zwaną wodą strukturalną.
Te zabiegi stosuje do dziś od dwóch miesięcy. Prawdopodobnie gdybym wrócił do dawnych nawyków żywieniowych, objawy powrócą. Musimy być konsekwentni w działaniach, które podejmujemy.
6 komentarzy:
a co gdy problemy ze skóra zaczeły się gdy zaczęłam oczyszczac wątrobę, wyrzut pryszczy jest bardzo duży a na trądzik jestem za stara. Dietę wraz z sokami stosuję od 6 miesięcy, mięsa nie jem od 2 miesięcy, nie używam kawy, herbaty, piję tylko zioła, nie jem słodyczy ani chipsów, nie słodzę. Co w takiej sytuacji?
Przy oczyszczaniu wątroby dochodzi do uwolnienia dużej ilości toksyn, które w niej zalegały, jeśli inne organy sobie z nimi nie poradzą, tą funkcję oczyszczania powinna przejąć skóra. Wypryski mogą być efektem oczyszczania wątroby. Na marginesie, oczyszczanie wątroby nie powinno być stosowane bez konsultacji z lekarzem.
Dość istotna kwestia w sprawie oczyszczania wątroby. Nie ma sensu oczyszczać wątroby jeśli nie oczyścimy wpierw jelit.
Popieram stosowaną metodę... sama nie zmagam się z trądzikiem, ale ma go mój chłopak (25 lat) i na razie przekonałam go do soków i ograniczenia słodyczy.
Pozdrawiam i powodzenia w walce o zdrowie. Promujmy te mądrości :)
Na oczyszczanie z toksyn nie ma co narzekać, trzeba się tylko cieszyć, bo to przecież wyszłoby prędzej, czy później. Podobnie jest przy stosowaniu retinoidów, są to pochodnie witaminy A (http://www.tradzik.pl/retinoidy-na-tradzik/). Najpierw wyciągane jest na wierzch wszystko to, co zalega, a dopiero potem jest leczenie właściwe, które zapobiega gromadzeniu się tego wszystkiego. Dieta jest mi bliskim tematem, bo sama korzystam z diety alkalicznej, gdzie unikam produktów, jakie mnie zakwaszają: mąki, cukru oraz mięsa. Ja z doświadczenia także wiem, że mleko to słaby wybór. Również odrzuciłam. Efekty są niesamowite. Trzymam się tego od lat już. Chyba trzeci rok leci. Zawsze, kiedy pogarsza mi się cera to wiem, że nagrzeszyłam :) I trzeba się oczyścić.
Prześlij komentarz