niedziela, 16 listopada 2008

Ceremoniał zaparzania zielonej herbaty - "Herbata długiej przyjaźni"

W Chinach parzenie i podawanie herbaty wynika z tradycji. Herbata w Tybecie uważana jest niemal za święty napój.
Przygotowanie dobrej herbaty jest, od zarania jej historii, domeną wielu porad i magicznych rytuałów. Przy parzeniu herbaty najważniejsze jest przestrzeganie starodawnej reguły: "... herbata odda wszystko, co w niej tkwi, jeśli otrzyma wszystko czego potrzebuje". Bardzo ważne jest dozowanie ilości suszu, jakość wody, temperatury wody i czasu parzenia. Trzeba pamiętać, że tylko herbaty czarne i czerwone parzy się wrzątkiem i nie wymagają one przepłukiwania. Wszystkie zielone herbaty zaparza się w zależności od gatunku przegotowaną wodą, schładzana w oddzielnym dzbanku o temperaturze 60-85 C.

Mocniejsze gatunki o zdecydowanym smaku zalewa się wodą o temperaturze 75 - 85 stopni, delikatniejsze - gatunki zielonej herbaty zalewamy wodą od 60 do 75 stopni. Woda w 3-4 minuty po zagotowaniu osiąga temperaturę 90 stopni, a w 12 minut po przegotowaniu woda osiąga temperaturę 75 stopni.


>> powiększ foto >>

Na szklankę wody lub najlepiej na czajniczek do zaparzania dajemy 1 płaską łyżeczkę (około 3 g) zielonej herbaty /11-13 gramów na 1 litr wody - 4 łyżeczki/. Woda źródlana lub przefiltrowana.

Herbata nie powinna parzyć się dłużej niż 3 minuty. Pamiętaj o chińskim rytuale "mycia zielonej herbaty" tzw. "sicz ha" - pierwsze parzenie od razu wylewamy!

PIERWSZE PARZENIE BEZWZGLĘDNIE WYLEWAMY!

Picie herbaty to przyjemność czerpana z aromatu i smaku naparu. Bardzo ważnym elementem jest sposób zaparzania oraz jakość naczyń, w których herbata jest podawana. Na całym świecie w eleganckich herbaciarniach oferuje się rzadkie i ekskluzywne gatunki herbat parzone w czajniczkach i podawane w porcelanowych filiżankach z odpowiednimi przekąskami lub herbatnikami. Picie właściwie zaparzonej i podanej w odpowiedniej oprawie herbaty ma służyć nie tylko delektowaniu się smakiem i wonią, ale również pozwala osiągnąć wewnętrzny spokój i harmonię. Istnieje wiele akcesoriów do parzenia herbaty, a ich znaczenie jest związane z poszczególnymi tradycjami jej spożywania. Chińczycy najchętniej piją ją w kamionkowych czarkach. Galeria - http://www.zarzyccy.com.pl/Galerie/chiny/herbata/pages/dscn4818.htm

Czy wiesz, że...

...oryginalny chiński zestaw do picia zielonej herbaty, zawiera czajniczek i 5 kamionkowych czarek, często pięknie zdobionych. Wypija ją się tradycyjnie na 3 łyki. Podczas picia chiński zwyczaj nakazuje głośno siorbać, aby gospodarz lub gospodyni słyszeli, że smakuje nam zaparzony przez nich napój.

Chińczycy najchętniej piją zieloną herbatę w kamionkowych czarkach. Przygotowanie dobrej herbaty jest, od zarania jej historii, domeną wielu porad i magicznych rytuałów. Przy parzeniu herbaty najważniejsze jest przestrzeganie starodawnej reguły: "... herbata odda wszystko, co w niej tkwi, jeśli otrzyma wszystko czego potrzebuje" Bardzo ważne jest dozowanie ilości suszu, jakość wody, temperatury wody i czasu parzenia.

W okresie kiedy herbata przybyła do Europy za sprawą Holendrów, Portugalczyków i Anglików początkowo była napojem ludzi bogatych i sławnych, a jej parzenie było niebywałą nowością. Krążyła nawet anegdota o tym, jak matka pewnego angielskiego marynarza otrzymawszy paczuszkę z herbatą podała ją gościom w formie deseru z herbacianych fusów ze śmietaną, natomiast sam wywar wylała. Wkrótce jednak herbata stała się znanym i cenionym napojem w Europie, a nawet całym świecie. Przyczyniły się do tego powstające herbaciarnie i specjalistyczne salony z herbatą, gdzie można było prócz wypicia filiżanki herbaty kupić jedną z licznych jej gatunków oraz zaopatrzyć się akcesoria do jej parzenia.

Według Arenda Vollersa, znawcy kultury chińskiej, po wylaniu pierwszego parzenia, przy kolejnym parzeniu zielonej herbaty otrzymujemy herbatę o dobrym aromacie, przy następnym parzeniu uzyskujemy dobry smak. Natomiast ponowne zaparzanie ofiaruje nam... "herbatę długiej przyjaźni".

Źródło: http://www.faceci.com.pl/subskrypcja26.html

1 komentarz:

Herbata pisze...

Szkoda, że u nas pije się głównie ekspresówki, bo kultura związana z herbatą jest piękna.