sobota, 15 listopada 2008

Zielona herbata i "azjatycki paradoks"

Współcześni mieszkańcy Azji dużo palą. Mimo to nowotwory i choroby układu krążenia są wśród nich stosunkowo mało rozpowszechnione. Być może to właśnie zasługa zielonej herbaty - sugeruje "Journal of the American College of Surgeons".
Zdaniem profesora Bauera Sumpio z Yale School of Medicine, palący ponadprzeciętne ilości tytoniu Azjaci zawdzięczają zdrowie temu co piją - zielonej herbacie. Sumpio i jego współpracownicy przeanalizowali wyniki ponad 100 badań eksperymentalnych i klinicznych, poświęconych zielonej herbacie.

Według jednej z prac, 1,2 litra herbaty dziennie wypijane przez wielu mieszkańców Azji zawiera duża ilość przeciwutleniaczy - polifenoli EGCG (galusan epigalokatechiny). Polifenole te zapobiegają zlepianiu się płytek krwi, zmniejszają poziom lipidów i mogą zapobiegać utlenianiu "złego" cholesterolu LDL. Utleniony LDL odgrywa ważną role w patofizjologii miażdżycy. Poza tym polifenole zapobiegają wzrostowi niektórych nowotworów. Herbata poprawia również metabolizm alkoholu oraz funkcjonowanie układu pokarmowego, nerek, wątroby i trzustki, chroni skórę i oczy. Herbatę stosowano z powodzeniem u pacjentów z zapaleniem stawów, alergików i cukrzyków.

Aby dokładnie zrozumieć działanie zielonej herbaty, zwłaszcza na poziomie komórkowym, potrzebne są dalsze badania.

Źródło: http://www.faceci.com.pl/subskrypcja26.html

Brak komentarzy: