czwartek, 13 listopada 2008

Zdrowotne walory zielonej herbaty

Serce i krążenie

Zielonej herbacie przypisuje się wszechstronną ochronę przed zawałem serca, skrzepami i chorobą wieńcową.
Napar z zielonych listków łagodnie pobudza czynności serca i krążenia i zwiększa przenikalność ścianek naczyń krwionośnych. Istnieją wskazówki, że polifenole hamują wchłanianie cholesterolu z żywności. Cholesterol jest rodzajem tłuszczu spełniającym w organizmie określone funkcje, produkowanym zresztą również przez sam organizm - szczególnie przez wątrobę. Jeśli jednak jego poziom we krwi chorobliwie wzrośnie, pojawia się poważne zagrożenie: cholesterol może tworzyć na ściankach naczyń złogi, zawężać ich przepustowość i utrudniać krążenie krwi. Prowadzi to do miażdżycy, nadciśnienia, chorób serca, a w zaawansowanym stadium - do całkowitego zamknięcia się niektórych naczyń i może grozić zawałem, udarem lub niedrożnością kończyn nadających się tylko do amputacji. Jeśli tego rodzaju niebezpieczne zwężenia powstają w obrębie naczyń krwionośnych zaopatrujących mięsień sercowy, mówimy o chorobie wieńcowej. W najgorszym przypadku może to doprowadzić do zawału. Holenderskie badanie, przeprowadzone na 800 mężczyznach, w wieku od 65 do 84 lat wykazało, że ryzyko zawału serca spada wprost proporcjonalnie do wzrostu stężenia flawonoidów.

Jasność umysłu i aktywność

Przy okazji badań porównawczych, przeprowadzonych w Kalifornii stwierdzono, że pijący herbatę są o dwie trzecie - ponad 60% mniej podatni na uszkodzenia naczyń wieńcowych i o jedną trzecią na uszkodzenia naczyń zaopatrujących mózg - w porównaniu do zwolenników kawy.

Szczególnie docenia się działanie pobudzające i odprężające zielonej herbaty. Popijając ją, łatwiej się skoncentrować, szybciej można się nauczyć tekstu na pamięć. Przyzwyczailiśmy się pobudzać nasz organizm "małą czarną", która działa co prawda szybko, ale krótko. Zawarta w zielonej herbacie delikatna kofeina nie atakuje tak gwałtownie naszego organizmu. Jest to więc idealny napój dla osób, od których wymaga się nieustannej jasności umysłu i aktywności.

Nasze zmysły stępione kawą, alkoholem, nikotyną mogą być niezadowolone po pierwszej filiżance. Nie rezygnujmy jednak, a doświadczymy wysublimowanych smaków.





Nadciśnienie

Kolejnym szkodliwym efektem zawężania się naczyń krwionośnych jest wzrost ciśnienia tętniczego. Zielona herbata przeciwdziała tworzeniu się złogów na ściankach naczyń, w związku z czym przypisuje się jej również właściwość obniżania ciśnienia. W badaniach prowadzonych na myszach sztucznie wywołane nadciśnienie spadło z 203 na 188 mm Hg w 24. dniu eksperymentu.

Skrzepy

Związki zawarte w zielonej herbacie wpływają na właściwą lepkość krwi, dzięki czemu przeciwdziałają sklejaniu się płytek krwi. W efekcie naukowcy wychodzą z założenia, że regularne picie zielonego naparu zmniejsza ryzyko zakrzepów i skraca czas leczenia już istniejących.

Miażdżyca

Na skut
ek odkładania się cholesterolu na ściankach naczyń dochodzi z wiekiem do niebezpiecznych zwężeń, określanych przez lekarzy mianem miażdżycy lub arteriosklerozy. Ponieważ polifenole osłabiają możliwość odkładania się cholesterolu, odpowiednio zaparzana zielona herbata, stanowi zawsze skuteczną inwestycję w przyszły stan zdrowia - szczególnie jeśli zielony napar wypić po obfitującym w tłuszcz posiłku. Naukowcy z kalifornijskiego uniwersytetu stwierdzili jednoznacznie, że miażdżyca w mniejszym stopniu dotyka pijących zieloną herbatę - w porównaniu do zwolenników kawy. Wyniki te potwierdziły również szeroko zakrojone, japońskie badania, prowadzone na 300 mężczyznach w różnym wieku: regularne spożywanie zielonej herbaty obniża poziom cholesterolu.

Poziom cukru we krwi

Istnieje jedynie niewiele badań dotyczących wpływu zielonej herbaty na poziom cukru we krwi. W testach prowadzonych na zwierzętach wykazano, że podawanie zielonej herbaty myszom powoduje spadek z 200 - 300 mg% na ok. 100 mg%. Co natomiast interesujące, do efektu tego nie dochodzi u diabetyków.

Infekcje, stany zapalne, przeziębienia

Zawarta w zielonej herbacie kombinacja składników dość skutecznie zwalcza bakterie i wirusy. Flawanole hamują namnażanie się chorobotwórczych drobnoustrojów, zaś witamina C dodatkowo chroni komórki przed agresorami. 2 kolei witamina A i karoten chronią błony śluzowe. Dzięki temu zielona herbata jest środkiem nadającym się zarówno do przeciwdziałania, jak i do leczenia wspomagającego chorób infekcyjnych, na przykład grypy, przeziębienia, biegunki czy stanów zapalnych śluzówki jamy ustnej lub dziąseł. W tradycyjnej chińskiej medycynie zieloną herbatę zaleca się również w leczeniu wspomagającym poważniejszych schorzeń- np. dyfterytu czy czerwonki. Z kolei lekarze radzieccy z dobrym skutkiem stosowali zieloną herbatę w leczeniu chronicznych stanów wirusowego zapalenia wątroby. W myśl zasad makrobiotyki obmywania herbatą Bancha stosuje się przy grzybicach skóry i narządów płciowych. Herbata stała się narodowym napojem Anglików i Fryzów (Wschodnich) na długo, nim odkryto jej antybakteryjne działanie. Można zatem powiedzieć, że instynktownie wybrali używkę, która nie dość, że jest smaczna, to jeszcze oferuje ochronę przed przeziębieniami - bardzo istotną w chłodnym klimacie.

Herbata jest silnym środkiem zapobiegającym gniciu i psuciu się. Czosnek roztarty w świeżym naparze herbaty był od dawna stosowany jako narodowy rosyjski środek na ból zębów i zapalenie dziąseł. Lek ten daje efekty już po kilku minutach, co można wyjaśnić bakteriobójczym, a także ściągającym działaniem tego zestawu na błonę śluzową.

Ukąszenia owadów

Dość popularnym sposobem łagodzenia świądu i obrzęku po ukąszeniach owadów, wywodzącym się z tradycyjnej medycyny chińskiej, jest przykładanie lekko przeżutego listka zielonej herbaty. Jeśli to nie pomoże, można wesprzeć zabieg łagodzącym i chłodzącym balsamem Silicea (do nabycia w aptekach).

Koncentracja

Zielona herbata była pierwszym w świecie napojem, który był w stanie (przejściowo) pokonać zmęczenie, przepędzić sen i umożliwić lepsze skupienie uwagi. Dlatego też od samego początku uchodził wręcz za eliksir dla pracy umysłowej wykonywanej w nocy. Naukowcy stwierdzili znacznie później, że pobudzający efekt zielonej herbaty wiąże się z obecnością kofeiny. Kofeina ta ma jednak odmienne działanie w porównaniu do kofeiny zawartej w kawie: ta ostatnia wchłaniana jest już w żołądku, w związku z czym działa bardzo szybko. Ten sam związek zawarty w herbacie przyswajany jest dopiero w jelitach, toteż znacznie wolniej przedostaje się do krwiobiegu. Zawarte w herbacie garbniki również spowalniają wchłanianie. Dzięki temu pobudzające działanie herbaty przebiega wolniej i stateczniej, jest też dłuższe. Prosty test wykazał, że spożycie herbaty korzystnie odbija się na wielu czynnościach umysłowych, takich jak dodawanie, pisanie, czytanie oraz pamięciowe opanowywanie materiału, przyspieszając je i poprawiając jakość. Współczynnik błędów osób biorących udział w teście zmniejszył się pod wpływem spożycia herbaty aż o 25 procent. Efekt ten osiąga swe apogeum po 40 minutach, niknąc jednak całkowicie po godzinie i dziesięciu minutach.

Nowotwory

Zielona herbata pojawiła się w nagłówkach gazet, gdy chińscy i japońscy naukowcy podali do publicznej wiadomości, że zielony napar może stanowić środek zapobiegający schorzeniom nowotworowym. W trakcie kilku testów zawarte w zielonej herbacie polifenole zapobiegły przekształceniu się zdrowych komórek w komórki nowotworowe. Ponadto wydaje się, że niektóre z tych polifenoli są w stanie hamować oddziaływanie określonych kancerogenów - czyli związków odpowiedzialnych za powstawanie zmian nowotworowych.

Zielona herbata zawiera jeden składnik z polifenolii zwany EGCG (galusan epigalokatechiny), który zapobiega wzrostowi komórek nowotworowych – ogłosili naukowcy z uniwersytetów z University of Murcia w Hiszpanii oraz Johns Innes Centre z Norwegii i Wielkiej Brytanii.

Badania wykazały, iż zielona herbata zawiera 5 razy więcej EGCG w porównaniu ze "zwykłą" herbatą. Zielona herbata może zmniejszać ryzyko wystąpienia nowotworów czy obniżać poziom pewnych komórek nowotworowych. To właśnie EGCG nadaje herbacie zielonej lekko cierpki, gorzki smak. Jak tłumaczy prof. V. Szedlak-Vadocz - epigalokatechina szczególnie skutecznie dezynfekuje wolne rodniki. Jest w tym efektywniejsza niż wspólne działanie witamin C i E. Epigalokatechina jest przede wszystkim skuteczniejsza w warunkach inicjowania przez wolne rodniki pewnych chorób lub gdy przyczyniają się one do pogarszania już trwającego, patologicznego procesu.
Nie wiadomo dokładnie, jakie taka kuracja zieloną herbatą ma lub może mieć skutki uboczne. Nieznane jest także skuteczne dawkowanie takiej herbaty. Przeprowadzono jednak eksperymenty na szczurach i myszach, aby zaobserwować, czy duże dawki (w przeliczeniu na masę człowieka o wadze 70 kg należałoby podać 35g herbaty dziennie, czyli 1/3 opakowania herbaty zielonej liściastej) przynoszą skutki uboczne. Nie ma informacji, by taka dawka zaszkodziła zwierzętom.

Badania dotyczące możliwości profilaktyki przeciwrakowej prowadzono stosując bardzo wysokie stężenia czynnych związków, przede wszystkim na zwierzętach, rzadko kiedy bezpośrednio na człowieku. Ponadto brak jest, jak na razie, długofalowych badań, których wyniki potwierdziłyby jednoznacznie zakładany efekt antyrakowy zielonej herbaty. Wg, materiałów "Flirt herbaty z medycyną", w przeliczeniu na masę człowieka o wadze 70 kg należałoby podać 35g herbaty zielonej liściastej dziennie.
Dla przykładu przeciwnowotworowe produkty naturalne np. Mega Protect zawiera 15 mg ekstraktu zielonej herbaty w 2 tabletkach, a Smokerade 5 mg w 1 tabletce. Nawet czysto naturalne multiwitaminy Vital dla grupy krwi A oraz AB zawierają w 1 tabletce aż 10 mg ekstraktu z zielonej herbaty!

Należy pamiętać, iż na w przypadku zaawansowanych procesów chorobowych, polifenole wykazują już "tylko" właściwości wspomagające, gdyż na tym etapie nie są w stanie "samotnie" walczyć z chorobą. Stąd podawanie preparatów o pojedynczym składniku zielonej herbaty może być mało skuteczne - należy sięgać po preparaty wieloskładnikowe takie jak w.w Mega Protect czy też w przypadku raka płuc, krtani, prostaty lub żołądka - Smokerade.

Japonia i fenomen Shizuoka

Nowotwór żołądka zalicza się w Japonii do najczęstszych przyczyn śmierci. W tradycyjnie herbacianym regionie Shizuoka schorzenie to pojawia się pięciokrotnie rzadziej - w porównaniu do krajowej przeciętnej. Profesor I. Oguni z uniwersytetu w Shizuoka stwierdził istnienie związku, między konsumpcją zielonej herbaty a zapadalnością na raka żołądka. W tych regionach Japonii, gdzie ludzie piją najmniej zielonej herbaty odsetek chorych jest wysoki, tam zaś, gdzie konsumpcja zielonego naparu jest obfita i regularna współczynnik zachorowań jest o wiele niższy. Oguni wysnuł zatem wniosek, że spożywanie zielonej herbaty może służyć jako profilaktyka nowotworów żołądka. Zbliżone obserwacje poczyniono w Chinach. W Sichuan o wiele mniej ludzi zapada na raka żołądka, niż w regionach, gdzie zielona herbata jest mniej popularna.

Leukemia

Zgodnie z wynikami chińskich badań polifenole powodują wzrost ilości białych ciałek krwi. Dlatego medycyna naturalna stosuje leki w formie
pigułek z wyciągów z zielonej herbaty (np. Mega Protect 4 Life - www.faceci.com.pl/mega_protect.html , Smokerad - www.faceci.com.pl/smokerade.html , Vital dla grupy krwi A oraz AB) w leczeniu leukemii. Ponadto lekarze liczą na kolejne korzystne zjawisko: wyhamowanie spadku poziomu białych ciałek, do jakiego dochodzi pod wpływem naświetlań.

Choroby wirusowe

Jeden z głównych aktywnych składników zielonej herbaty zapobiega łączeniu wirusa HIV z ludzkimi komórkami odporności o nazwie limfocyty T - donoszą naukowcy z Japonii na łamach "Journal of Allergy and Clinical Immunology".

Autorzy wyjaśniają, że połączenie wirusa z receptorem o nazwie CD4, znajdującego się m.in. na powierzchni limfocytów T, jest procesem niezbędnym by wirus wniknął do wnętrza komórki.
Zespół dr Kuzushige Kawai z Uniwersytetu Tokijskiego zaobserwował podczas badań laboratoryjnych, że główny polifenol - aktywny składnik zielonej herbaty - tzw. epilogalusokatechina (EGCG), ma zdolność do wiązania się z receptorem CD4. Może dzięki temu zapobiegać łączeniu CD4 z glikoproteiną otoczki HIV i wnikaniu wirusa do komórek.
Zdaniem dr Kawai, najnowsze wyniki rodzą nadzieję na wykorzystanie EGCG przy opracowywaniu nowych leków do walki z zakażeniami HIV.

Długowieczność

Japońscy naukowcy wierzą, że odkryli w zielone) herbacie tajemnicę przedłużonej młodości. Napar z zielonych listków zmniejsza ilość powstających w organizmie nadtlenków, ma więc tym samym spowalniać proces starzenia się. W jednym z japońskich doświadczeń aplikowano zieloną herbatę muszkom-owocówkom, które żyły następnie przeciętnie dwa razy dłużej od muszek karmionych normalnie. Wynik tego doświadczenia jest wprawdzie bardzo obiecujący, jednak nie należy traktować go jako sensację, lecz jedynie jako wstęp do szerzej zakrojonych badań. Nim przedłużające życie oddziaływanie zielonej herbaty zostanie udowodnione naukowo, możemy wyjść z założenia, że wiele z jego sprzyjających zdrowiu właściwości z całą pewnością poprawia jakość życia również w zaawansowanym wieku.

Żołądek i trawienie

W Chinach i Japonii zieloną herbatę popija się po jedzeniu od 5 tysięcy lat. Stosunkowo wcześnie odkryto, że napar z zielonych listków sprzyja trawieniu i usuwa uczucie przepełnionego żołądka - szczególnie gdy posiłek był ciężkostrawny lub za obfity. Obecnie znamy naukowe uzasadnienie tego zjawiska: zielony napar pobudza wydzielanie soków żołądkowych, poprawiając tym samym trawienie. Zielona herbata to napar o odczynie zasadowym - chroni więc organizm przed nadmiernym zakwaszeniem, wyrównując drobne dietetyczne błędy i "potknięcia". Przy drobnych grzeszkach, jak nadmiar słodyczy czy tłuszczów zielona herbata jest wręcz niezastąpiona. Napar z zielonych listków, z uwagi na bakteriobójcze działanie, zaleca się również wtedy, gdy podejrzewamy, że ryba lub inny posiłek, jaki zjedliśmy, nie były pierwszej świeżości.

Stront 90

Zielona herbata ma też minimalizować możliwości odkładania się w ludzkim organizmie strontu 90. Do wzrostu stężenia tego niebezpiecznego pierwiastka dochodzi w wyniku skażeń radioaktywnych i wypadków w elektrowniach atomowych. Stront 90 odkłada się w szpiku kostnym i niszczy go. Zgodnie z obserwacjami japońskich lekarzy, zagorzali zwolennicy zielonej herbaty nawet po atomowym uderzeniu na Hiroshimę mieli większą szansę przeżycia od ludzi pijających ją jedynie sporadycznie. Zgodnie z wynikami badań prowadzonych w Shizuoka za sprawą regularnego picia zielonej herbaty wchłanianie przez ludzki organizm strontu 90 zmniejsza się o około 30 procent.
Promieniotwórczy izotop 90Sr jest jednym z najgroźniejszych produktów wybuchów jądrowych. Gromadzi się w tkance kostnej, emituje silne promieniowanie β, a jego czas połowicznego zaniku wynosi aż 29 lat. Więcej na ten temat>>

Zęby i kości

Fakt, że zielona herbata wzmacnia zęby i chroni przed próchnicą udowodniono wielokrotnie. Naukowcy twierdzą, że efekt ten należy tłumaczyć stosunkowo wysoką zawartością fluoru. Do tego dochodzi przeciwbakteryjne działanie polifenoli, ograniczających powstawanie płytki nazębnej. Przyjemnym efektem ubocznym jest świeży oddech. Badania prowadzone na Tajwanie wykazały, że w wyniku regularnego płukania jamy ustnej zieloną herbatą aktywność próchnicy zmniejsza się o połowę. Z kolei naukowcy na uniwersytecie kalifornijskim stwierdzili, że pijący duże ilości herbaty z reguły rzadziej zapadają na schorzenia w obrębie jamy ustnej i uzębienia. Należy jednak ostrzec, że człowiek jedzący duże ilości słodyczy i, nie dbający o właściwą pielęgnację zębów nie powinien po zielonej herbacie oczekiwać cudów. Najlepszą ochroną przed próchnicą jest bowiem zdrowe odżywania się, sprawnie funkcjonujący system immunologiczny i staranna, regularna pielęgnacja uzębienia. W odróżnieniu od czarne) herbaty, zielona nie pozostawia na wrażliwych zębach nieestetycznego, brązowawego osadu.

Nieodzowna dla urody, piękna skóry i blasku oczu

Poprzez zawartość w herbacie katechinów czyli związków o działaniu antyutleniającym – przeciwdziałają one wolnym rodnikom, które są sprawcą starzenia się organizmu. Kompresy z zielonej herbaty warto przykładać na zmęczone powieki – przywrócą naszym oczom blask. Napar z naparu zielonej herbaty, szałwi i rumianku wspomaga leczenie zapalenia spojówek. Herbata oczyszcza cerę i organizm z toksyn, będących również jedną z przyczyn cellulitisu. Wyciągi herbaciane używane są do produkcji kosmetyków, mają ogromne zastosowanie w produkcji: kremów (chronią skórę przed działaniami słońca), szamponów (wzmacniają cebulki włosowe), mleczka kosmetycznego (zmniejszają potliwość), żeli (chronią przed grzybami i bakteriami) wód zapachowych, maseczek itp. Zawarte w herbacie zielonej olejki eteryczne i tenina działają orzeźwiająco. Pijmy więc ten aromatyczny napój jak najczęściej. Jeżeli zastąpimy nim kawę (uznaną oficjalnie za napój szkodliwy dla zdrowia), colę i czarną herbatę, to na tym zyskają nasze zdrowie i uroda!

Odświeża oddech i zapobiega próchnicy

Problem z nieświeżym oddechem dotyczy znacznej części populacji. Jego przyczyną są głównie nieprzyjemne w zapachu lotne związki siarki, na przykład siarkowodór, produkowany przez beztlenowe bakterie żyjące na tylnej części języka czy w zagłębieniach dziąseł.

W badaniu laboratoryjnym prof. Christine Wu oraz współpracujący z nią Min Zhu, przez dwie doby "przetrzymywali" herbaciane polifenole z trzema gatunkami bakterii związanych z cuchnącym oddechem. Przy stężeniach od 16 do 250 mikrogramów na mililitr, polifenole hamowały wzrost bakterii w jamie ustnej. W stężeniach niższych - od 2,5 do 25 mikrogramów na mililitr - hamowały enzym, który katalizuje tworzenie się siarkowodoru - zmniejszały jego produkcję o 30 procent.
Zdaniem Wu, badania te uzupełniają wcześniejsze analizy laboratoryjne, które pozwoliły udowodnić, że herbata powstrzymuje wzrost bakterii w płytce nazębnej, i że przepłukiwanie ust herbatą zmniejsza tworzenie się płytki nazębnej oraz produkcję kwasów, powodujących próchnicę.

"Oprócz zatrzymywania wzrostu patogenów w ustach, herbata i jej polifenole mogą sprzyjać zdrowiu jamy ustnej, zmniejszając produkcję przez te bakterie nieprzyjemnie pachnących związków chemicznych" - podkreśla Wu.

Związki zawarte w zielonej herbacie powstrzymują rozwój bakterii odpowiedzialnych za nieświeży oddech - poinformowano podczas spotkania American Society for Microbiology w Waszyngtonie. Polifenole, związki chemiczne zawarte w herbacie, zapobiegają zarówno rozwojowi bakterii, jak i wytwarzaniu przez nie brzydko pachnących związków chemicznych, co wykazali również badacze z Uniwersytetu Illinois w Chicago.

Polifenole występujące w herbacie zawierają katechiny i teaflawiny. Katechiny występują i w zielonej, i czarnej herbacie. Teaflawiny - głównie w herbacie czarnej.

Źródło: http://www.faceci.com.pl/subskrypcja26.html

Brak komentarzy: